"Rocket Raccoon and Groot #1-10" (2016) – Recenzja

Już za dwa miesiące nastąpi premiera kolejnego filmu od Marvel Studios, którego wprost nie mogę się doczekać, a mianowicie Guardians of the Galaxy Vol. 2. Kampania reklamowa rozpoczęła się na dobre, a Baby Groot zdążył już zaskarbić sobie serca milionów fanów. W związku z tym postanowiłam wziąć się za przeczytanie serii o przygodach dwóch głównych członków Strażników Galaktyki, czyli Rocket Raccoon and Groot.

Szczerze, to ciężko powiedzieć, o czym konkretnie jest ten komiks, gdyż właściwie każdy zeszyt opowiada inną przygodę szalonej dwójki. Pierwsze trzy części dotyczą ucieczki z więzienia, czwarty tomik odnosi się do piłki nożnej i zaciekłej gry z Tonym Starkiem (nie wiem czemu, ale jak do tej pory, Stark ma najwięcej cameo spośród innych postaci w tych komiksach, które przeczytałam), w piątym numerze dochodzi do spotkania z Gunhildą, szósty w zabawny sposób przedstawia rywalizację między Drzewcem a Szopem, siódmy to kilkukrotne spotkanie z Frankiem. Pozostałe trzy zeszyty to losy Groota i Rocketa w czasie trwania Civil War II, i próby pozbycia się dziwnej i natrętnej Gwen Poole. Jeden wielki misz-masz.

Jak widać, każda część mówi o czymś innym i w każdej pojawia się więcej, mniej lub bardziej znanych, postaci. Pierwsze skrzypce jednak odgrywają właśnie Rocket i Groot (choć ten drugi nie ma zbyt wiele do powiedzenia…). Razem przemierzają galaktyki i szukają coraz to lepszych rozrywek.

Rocket jak zwykle jest wygadany, praktycznie ciągle rzuca żarcikami, kąśliwymi uwagami czy sarkastycznymi docinkami. Ponadto jest niesamowicie sprytny, inteligentny, zawsze ma opracowany plan, choć trzeba przyznać, że do cierpliwych i spokojnych istot nie należy. Ten nieobliczalny szop doprowadzał mnie do śmiechu i naprawdę bawiłam się przednio za każdym razem,  jak się pokazywał (czyli dość często). Zaś Groot, jak to Groot… dość małomówny, cichy, ale za to troskliwy, pomocny i wspaniały przyjaciel, który zawsze ocali swojego kumpla z tarapatów. Razem stanowią wspaniały duet i naprawdę świetnie zostały pokazane sceny interakcji między nimi (jeśli można tak powiedzieć, zważywszy na bogaty zasób słownictwa kochanego Drzewca).

Nad stroną graficzną komiksu pracowało wielu artystów: Filipe Andrade, Aaron Conley czy Michael Wash. Tak samo jest w przypadku kolorystyki. Najczęściej wymieniani są: Jean Francois Beaulieu, Cris Peter  i Michael Garland. Ciężko mi się wypowiedzieć na ten temat. Każdy zeszyt wygląda inaczej, postacie są w inny sposób narysowane i pokolorowane, kreska też prezentuje się różnie. Spośród tych wszystkich woluminów żaden mi się jakoś szczególnie nie spodobał. Jeszcze pierwsze trzy części wyglądają jako tako. Natomiast czwarty i piąty numer… Te rażące kolory i panujący chaos doprowadziły mnie do oczopląsu! Naprawdę, czasami aż mnie głowa bolała od tego nadmiaru barw i rzeczy, które były na siebie dosłownie nałożone. Co za dużo, to niezdrowo.

Co mi się najbardziej podoba w komiksie? Tak jak wyżej wspomniałam: dynamiczne duo, czyli główni bohaterowie, a także występujące często wstawki związane z popkulturą np. Fast and Furious i postać Vina Diesela, który, jak wiadomo, użycza głosu filmowemu Grootowi. Do tego gościnny występ Gwen Poole czy Captain Marvel, mnóstwo zabawnych scen, dużo akcji i poczucia humoru.

Minusem, jak dla mnie, jest zdecydowanie strona wizualna komiksu, która może nieraz doprowadzić do migreny, oraz częste przeskoki w akcji, gdzie jedno zdarzenie nie ma nic wspólnego z drugim. Lubię, kiedy jest zachowana ciągłość wydarzeń. Tutaj tego nie było, ale to już jakbym się miała naprawdę czegoś przyczepić.

Reasumując, komiks jest dosyć średni. Na pewno bawiłam się przy nim dobrze. Nie jeden raz parsknęłam śmiechem. Czytało mi się szybko i przyjemnie. Mimo to, czegoś mi brakuje i czuję jakiś taki niedosyt. Czym to jest spowodowane, tego wciąż nie wiem. Sądzę jednak, że akurat ta seria jest idealna na odmóżdżenie i relaks. Nic w końcu nie może rozbawić bardziej niż gadający szop i chodzące drzewo.


Autorka: Rose

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x

Agencja T.A.R.C.Z.A. zmusiła nas do śledzenia twoich poczynań poprzez pliki cookie! Czym są T.A.R.C.Z.A. i pliki cookie dowiesz się tutaj.

Co to są pliki cookies? Cookies, zwane również ciasteczkami (z języka angielskiego cookie oznacza ciasteczko) to niewielkie pliki tekstowe (txt.) wysyłane przez serwer WWW i zapisywane po stronie użytkownika (najczęściej na twardym dysku). Parametry ciasteczek pozwalają na odczytanie informacji w nich zawartych jedynie serwerowi, który je utworzył. Ciasteczka są stosowane najczęściej w przypadku liczników, sond, sklepów internetowych, stron wymagających logowania, reklam i do monitorowania aktywności odwiedzających. Jakie funkcje spełniają cookies? Cookies zawierają różne informacje o użytkowniku danej strony WWW i historii jego łączności ze stroną. Dzięki nim właściciel serwera, który wysłał cookies, może bez problemu poznać adres IP użytkownika, a także na przykład sprawdzić, jakie strony przeglądał on przed wejściem na jego witrynę. Ponadto właściciel serwera może sprawdzić, jakiej przeglądarki używa użytkownik i czy nie nastąpiły informacje o błędach podczas wyświetlania strony. Warto jednak zaznaczyć, że dane te nie są kojarzone z konkretnymi osobami przeglądającymi strony, a jedynie z komputerem połączonym z internetem, na którym cookies zostało zapisane (służy do tego adres IP). Jak wykorzystujemy informacje z cookies? Zazwyczaj dane wykorzystywane są do automatycznego rozpoznawania konkretnego użytkownika przez serwer, który może dzięki temu wygenerować przeznaczoną dla niego stronę. Umożliwia to na przykład dostosowanie serwisów i stron WWW, obsługi logowania, niektórych formularzy kontaktowych. Udostępniający używa plików cookies. Używa ich również w celu tworzenia anonimowych, zagregowanych statystyk, z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika. To pomaga nam zrozumieć, w jaki sposób użytkownicy korzystają ze strony internetowej i pozwala ulepszać jej strukturę i zawartość. Oprócz tego, Udostępniający może zamieścić lub zezwolić podmiotowi zewnętrznemu na zamieszczenie plików cookies na urządzeniu użytkownika w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania strony WWW. Pomaga to monitorować i sprawdzać jej działania. Podmiotem tym może być między innymi Google. Użytkownik może jednak ustawić swoją przeglądarkę w taki sposób, aby pliki cookies nie zapisywały się na jego dysku albo automatycznie usuwały w określonym czasie. Ustawienia te mogą więc zostać zmienione w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym przesłaniu na urządzenie użytkownika. Niestety, w konsekwencji może to prowadzić do problemów z wyświetlaniem niektórych witryn, niedostępności niektórych usług. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj --> https://ec.europa.eu/info/cookies_pl

Zamknij