„Staruszek Logan: Dawne Strachy” (tom 5) – Recenzja

Staruszek Logan: Dawne Strachy (tom 5)
Staruszek Logan na tropie.

Niedawno końca dobiegła pisana przez Jeffa Lemire’a seria Extraordinary X-Men. Autor jednak nie żegna się ze światem mutantów i wciąż kontynuuje przygody Staruszka Logana. Co prawda kolejny album będzie ostatnim, jaki ten twórca zaprezentuje nam zanim tytuł przejmie Ed Brisson, jednak przed nami jeszcze trochę znakomitej zabawy w towarzystwie Lemire’a. Bo i znakomity jest także ten tom serii Staruszek Logan, który wkracza na nieco bardziej typowe dla cyklu X-Men rejony.

Staruszek Logan, Old Man Logan

Wolverine sporo w swojej karierze podróżował. Najczęściej jednak trafiał do Japonii, gdzie nie tylko czekali na niego liczni wrogowie, ale także ukochana. Teraz jednak, poszukując swojej przyjaciółki Jubilee, trafia do Rumunii, gdzie na dodatek łączy siły z… Wyjącymi Komandosami. Co się stało z Jubilee? I jak potoczy się ta misja?

To jednak nie koniec. Kiedy przyjaciołom Wolviego coś złego dzieje się na stacji kosmicznej, nasz bohater nie wie jeszcze, co go czeka. I że już wkrótce znów trafi do przyszłości, której więcej nie chciałby widzieć na oczy…

Chociaż to przedostatni tom Staruszka Logana w wykonaniu Lemire’a, autor zamiast spocząć na laurach, rozpoczyna nowy rozdział całej opowieści. Przeszłość Wolverine’a zostaje już nieco za nami, zaczyna się nowa opowieść, a co ważniejsze zmienia się rysownik. I ta ostatnia zmiana chociaż nie wychodzi serii na dobre, ma swój plus. Bo może i Filipe Andrade (komiksy takie, jak Tajne wojny: Oblężenie) zbyt dobrym artystą nie jest, jednak wnosi do serii nieco odświeżenia.

Jeśli zaś chodzi o fabułę, całość jest taka jak zawsze: dobrze pomyślana, konkretnie rozpisana, ma do tego odpowiednie tempo, a Lemire stara się zbudować należyty klimat. Na nudę nie ma tu miejsca, fabuły, nawet jeśli nie są zbyt odkrywcze, pozostają udane, a i postacie zostały naprawdę dobrze nakreślone. Co ważne, chociaż Logan wkracza na bardziej x-menowe tereny, seria z jego przygodami to nadal samodzielna, świetna lektura, która może mocno czerpie z dorobku poprzedników Lemire’a, ale nie wymaga od czytelnika znajomości zawiłych losów postaci. Chociaż warto pamiętać, że dla długoletnich fanów znajdzie się tu kilka smaczków.

Jeśli chodzi o grafiki, Andrea Sorrentino, znany choćby z niektórych zeszytów All-New X-Men to prosta, sterylna robota, której delikatność nie do końca mnie kupuje.  Podobnie jak ilustracje Filipe Andrade. Ale i tak album wypada przyjemnie dla oka  i ma zdecydowanie swoje dobre strony, jeśli chodzi o ilustracje.

W skrócie: dobry komiks dla miłośników Wolverine’a. Pozbawiony co prawda większych nowości, ale za to wzorcowo wykonany i dostarczający dobrej rozrywki. Lepszej, niż na pierwszy rzut oka można by sądzić.


Autor: WKP

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Diziti

Wolverine’a albo się lubi albo nie. Nie ma żadnej recepty aby go polubić.

1
0
Podziel się z nami swoim komentarzem.x

Agencja T.A.R.C.Z.A. zmusiła nas do śledzenia twoich poczynań poprzez pliki cookie! Czym są T.A.R.C.Z.A. i pliki cookie dowiesz się tutaj.

Co to są pliki cookies? Cookies, zwane również ciasteczkami (z języka angielskiego cookie oznacza ciasteczko) to niewielkie pliki tekstowe (txt.) wysyłane przez serwer WWW i zapisywane po stronie użytkownika (najczęściej na twardym dysku). Parametry ciasteczek pozwalają na odczytanie informacji w nich zawartych jedynie serwerowi, który je utworzył. Ciasteczka są stosowane najczęściej w przypadku liczników, sond, sklepów internetowych, stron wymagających logowania, reklam i do monitorowania aktywności odwiedzających. Jakie funkcje spełniają cookies? Cookies zawierają różne informacje o użytkowniku danej strony WWW i historii jego łączności ze stroną. Dzięki nim właściciel serwera, który wysłał cookies, może bez problemu poznać adres IP użytkownika, a także na przykład sprawdzić, jakie strony przeglądał on przed wejściem na jego witrynę. Ponadto właściciel serwera może sprawdzić, jakiej przeglądarki używa użytkownik i czy nie nastąpiły informacje o błędach podczas wyświetlania strony. Warto jednak zaznaczyć, że dane te nie są kojarzone z konkretnymi osobami przeglądającymi strony, a jedynie z komputerem połączonym z internetem, na którym cookies zostało zapisane (służy do tego adres IP). Jak wykorzystujemy informacje z cookies? Zazwyczaj dane wykorzystywane są do automatycznego rozpoznawania konkretnego użytkownika przez serwer, który może dzięki temu wygenerować przeznaczoną dla niego stronę. Umożliwia to na przykład dostosowanie serwisów i stron WWW, obsługi logowania, niektórych formularzy kontaktowych. Udostępniający używa plików cookies. Używa ich również w celu tworzenia anonimowych, zagregowanych statystyk, z wyłączeniem personalnej identyfikacji użytkownika. To pomaga nam zrozumieć, w jaki sposób użytkownicy korzystają ze strony internetowej i pozwala ulepszać jej strukturę i zawartość. Oprócz tego, Udostępniający może zamieścić lub zezwolić podmiotowi zewnętrznemu na zamieszczenie plików cookies na urządzeniu użytkownika w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania strony WWW. Pomaga to monitorować i sprawdzać jej działania. Podmiotem tym może być między innymi Google. Użytkownik może jednak ustawić swoją przeglądarkę w taki sposób, aby pliki cookies nie zapisywały się na jego dysku albo automatycznie usuwały w określonym czasie. Ustawienia te mogą więc zostać zmienione w taki sposób, aby blokować automatyczną obsługę plików cookies w ustawieniach przeglądarki internetowej bądź informować o ich każdorazowym przesłaniu na urządzenie użytkownika. Niestety, w konsekwencji może to prowadzić do problemów z wyświetlaniem niektórych witryn, niedostępności niektórych usług. Więcej na ten temat znajdziecie tutaj --> https://ec.europa.eu/info/cookies_pl

Zamknij