„The Magnificent Ms. Marvel #1” (2019) – Recenzja
The Magnificent Ms. Marvel #1 (2019)
Co jak co, ale ostatnio trafiają mi się same cudowne komiksy z superbohaterkami. Najpierw Ms. Marvel: Supersławna, później Captain Marvel: Braver & Mightier, a teraz ponownie spotykam się z Kamalą Khan, tym razem od Saladina Ahmeda, czyli The Magnificent Ms. Marvel. W związku z moimi miłymi wspomnieniami podczas lektury tego pierwszego komiksu ucieszyłam się, że znowu mogłam się spotkać z nieco roztrzepaną i zabawną Kamalą. Czy i tym razem historia wciąga, a fabuła zaskakuje?
Opowiadanie zaczyna się w momencie, gdy pewien kosmita opowiada swojej córce na dobranoc historyjkę o niesamowitej ziemskiej bohaterce, czyli w domyśle Ms. Marvel. W międzyczasie Kamala zmaga się z tajemniczymi kreaturami, spotyka się z przyjaciółką, przypomina sobie o początkach swojej kariery, a przy okazji kłóci się z rodzicami, którzy odkrywają drugą tożsamość protagonistki. Ponownie więc na głowę biednej Kamali spada milion kłopotów naraz. Czy dziewczyna poradzi sobie ze wszystkim? Kto stoi za pojawieniem się dziwnych zwierzęco-podobnych stworzeń?
Oczywiście jest to dopiero pierwszy zeszyt rozpoczynający serię, więc niewiele można opowiedzieć o występujących bohaterach czy rozwijającej się akcji. Niemniej Kamala Khan wciąż bawi i zaskakuje swoimi dowcipnymi tekstami i wzbudza podziw, ogarniając mnóstwo spraw naraz. Problem w tym, że podobnie jak w normalnym życiu nie radzi sobie z załatwieniem wszystkiego tak, jakby chciała. Może dlatego łatwo się z nią utożsamić i czytelnik trzyma za nią kciuki, aby udało jej się osiągnąć swoje cele.
Za stronę graficzną pierwszego woluminu odpowiadają Minkyu Jung oraz Juan Vlasco, a za kolorystykę Ian Herring. Barwy jak dla mnie są takie sobie. Ot, po prostu nie przyciągają mojej uwagi, ale generalnie nie mam nic do zarzucenia. Kreska jest za to wyraźna i jak najbardziej w porządku. Szczególnie podoba mi się uchwycenie mimiki twarzy postaci. Są ekspresyjne, autentyczne i bardzo ludzkie.
Summa summarum, The Magnificent Ms. Marvel zapowiada się nawet nieźle. Niewiele jeszcze wiadomo na temat fabuły, ale akurat ten zalążek akcji w pierwszym tomiku od razu wzbudza zainteresowanie i sprawia, że chce się czytać dalej. Czekam więc na więcej Kamali, więcej Brunona oraz więcej intrygujących scen walk. Obym się nie zawiodła!
Autorka: Rose (Vombelka)