„What If…? Dark: Spider-Gwen #1” (2023) – Recenzja
What If…? Dark: Spider-Gwen #1 (2023)
The Night When Spider-Man Died
Powiem tak – po Conwayu spodziewałem się więcej. What If…? Dark: Spider-Gwen #1 to zeszyt niezły, ale jednak gość, który napisał historię o śmierci Gwen, wymyślił Punishera, a potem jeszcze stworzył pierwszą Clone Sagę, wydawał mi się gwarantem czegoś lepszego. A tymczasem dostajemy dość typową opowieść z serii What If…?, która niczym nie zaskakuje, ani nie zachwyca, choć fani pierwowzoru sięgnąć powinni. Ot dla przekonania się.
Spider-Legend Gerry Conway returns to his most famous Spider-Story for this WHAT IF along with co-writer Jody Houser! WHAT IF Gwen Stacy didn’t die on the bridge that day, but Spider-Man DID?! 'Nuff said, I presume!
Problem z tym zeszytem mam taki, że podobnych wariacji już było. Był What if pokazujący, co by się stało, gdyby Gwen nie zginęła (i to świetny był numer), mieliśmy też wariację na to wszystko w postaci Spider-Gwen (to Gwen zostaje Pająkiem, a Peter ginie). I na tym tle ten zeszyt wypada dość blado, niestety.
No ale z drugiej strony sam w sobie jest całkiem niezły. Trochę manieryczny, trochę wysilony i trochę powtórkowy, no ale co tu można było więcej? Gdyby tak zrobić z tego odwróconą Clone Sagę z Gwen w roli głównej, mogłoby być ciekawie, a tak jest tylko nieźle. No ale widać, że Conawy musiał wpasować się w konkretny schemat tych ostatnich Co by było, gdyby… i tak to wyszło.
Ale nieźle napisane, przyjemnie zilustrowane, da się czytać. I przeczytać śmiało można. Po prostu ja spodziewałem się nieco za dużo po scenarzyście i tak wyszło.
Autor: WKP
Ilustracje: AIPTcomics.com