„Captain America #1” (2023) – Recenzja
Captain America #1 (2023)
Steve i Kapitan rozebrani na czynniki pierwsze
No i jest. Straczynski wrócił do Marvela i dostał do rąk kolejną serię. Tym razem w jego ręce trafił cykl Captain America i… Super jest. To nie rewolucja na miarę Powrotu do domu, ale esencjonalny i emocjonalny komiks o tym, jaki jest Kapitan. I Steve. To historia człowieka, ale i bohatera, opowiedziana z wyczuciem i niemal czułością.
WHAT FUTURE AWAITS THE MAN OUT OF TIME? Decades ago, Steve Rogers changed the world forever. Now powerful and insidious forces are assembling to ensure he never does it again. Past, present and future collide as the man out of time reckons with an existential threat determined to set the world on a darker path at any cost… Esteemed creators J. Michael Straczynski (THOR, THE AMAZING SPIDER-MAN) and Jesús Saiz (PUNISHER, DOCTOR STRANGE) embark on an exhilarating new journey for CAPTAIN AMERICA!
Nie wiem, czy Straczynski zrobi w dalszych zeszytach rewolucję i wywróci wszystko do góry nogami. Wiem natomiast, że zrobił tu kawał świetnej roboty, w której na czynniki pierwsze rozbiera Steve’a i Kapitana, na dokładkę ukazując ich sedno, czym przypomina nam jakie to postacie i za co się je kocha. Postacie? A no tak, bo może i Steve i Kapitan to jedna osoba, ale różnice między jednym i drugim są wyraźne i to też jest tu wykorzystane.
Wielki plus komiksu jest taki, że niemal nie ma tu akcji, a to pozwala skupić się na postaciach, na ich rysie psychologicznym i świetnym zbudowaniu tego, o co chodzi autorowi. To jednak prowadzi do pewnego minusa – to jest superhero, akcja być musi, więc Straczynski ją dorzuca i wychodzi to trochę, jakby zbyt pospieszył się z tym faktem. Ale wiadomo, przeciętny czytelnik nie przepada by było z ambicją i powoli, więc trzeba, a że scenarzysta akcję też potrafi, co nieraz udowodnił, wierzę, że na tym polu jeszcze nas zaskoczy.
Efekt? Bardzo dobry, bardzo dobrze też narysowany komiks. Coś, co wyróżnia się na tle wtórnego badziewia, jakim od miesięcy, nawet lat raczy nas Marvel i dostarcza naprawdę dobrej rozrywki z nutą ambicji.
Autor: WKP